Niemożliwe,
że już jest grudzień, a za tydzień wigilia. Przecież my – Słowianki z końca
świata dopiero co przyleciałyśmy na studia, a już powoli będziemy musiały
pomyśleć o pakowaniu się. Ale zaraz, zaraz, nie tak prędko, bo przecież idą
święta! Święta w Portugalii, czy to nie jest piękne?
wtorek, 17 grudnia 2013
sobota, 14 grudnia 2013
Z cyklu podróże małe i duże
Został nam ostatni tydzień na uczelni. W poniedziałek trzymajcie kciuki za zaliczenie i egzamin, które nas czekają. Myślimy już tylko o świętach i o intensywnym styczniu, który czeka nas w Portugalii - intensywne zwiedzanie przed powrotem do Polski. Jednak zanim to wszystko się wydarzy chcę Wam, drodzy czytelnicy, opowiedzieć o trzech miejscach, które odwiedziłyśmy.
![]() |
Droga wyjazdowa z Aveiro obsiana była bocianami i ich gniazdami. |
piątek, 6 grudnia 2013
Tymczasem w Portugalii...
Z Polski dochodzą do nas niepokojące wieści o huraganie Ksawery. Wszystko to dla nas brzmi bardzo abstrakcyjnie, ponieważ w Aveiro od 4 tygodni, a wszystko wskazuje na to, że także przynajmniej przez następne 10 dni, pogoda prezentuje się tak:
środa, 27 listopada 2013
Z serii: "Rozmowy nad makietą"
W sumie niewiele piszemy o naszych zajęciach, więc spróbuję to nadrobić... W środy chodzimy na Criatividade Comunicação e Ludicidade (w wolnym tłumaczeniu: Kreatywność, Komunikacja i Zabawa). Zajęcia trwają od 10 do 12 oraz od 13 do 15 (z przerwą na lunch). Przez ostatni miesiąc wymyślałyśmy gry, które chciałybyśmy przeprowadzić z dziećmi i tworzyłyśmy makietę miejsca, w którym miałyby się odbyć. W grupie jest nasza trójka, Justina z Litwy i cztery Portugalki. Ponieważ i my, i Justina stwierdziłyśmy, że na naszych uczelniach miałybyśmy na te zadania jeden dzień, a nie cały miesiąc, zostaje nam dużo czasu na rozmowy, bo dużo szybciej uwijamy się z zadaniami niż inne grupy.
dziewczyny nad makietą |
poniedziałek, 25 listopada 2013
Czas szybko płynie...
I stuknęło. Minęła połowa naszego pobytu w portugalskim Aveiro. Nie będzie tu żadnego podsumowania, bo o wszystkim możecie przecież przeczytać na blogu. Jednak my świętowałyśmy. Zrobiłyśmy sobie prawdziwą ucztę. Jednak dodam, że uczta, choć wyborna, nie sprawiła wcale, że poczułyśmy się cieplej. Tak cieplej! Bo my tu marzniemy na tym końcu świata...
poniedziałek, 11 listopada 2013
Owoczosz Morzosz
Podczas erasmusowego pobytu w Aveiro wszystkich
zagranicznych studentów wspiera ESN – czyli Erasmus Student Network. Spotkania,
wycieczki, imprezy, a także warsztaty oraz help desk (czyli cotygodniowy dyżur
kogoś z ESNu kto odpowie na wszystkie pytania) tym właśnie zajmuje się ESN.
Dzisiaj opiszę wam czym zaskoczyły nas warsztaty z tworzenia Ovos Moles (czyt. owosz molesz – nie owoczosz morzosz;D).
sobota, 9 listopada 2013
Lizbona
czwartek, 7 listopada 2013
International dinner !!
Jeszcze
nic nie napisałam, a już mi ślinka cieknie na samą myśl o tym, o
czym zaraz zacznę pisać. Wczoraj po zajęciach zastanawiałyśmy
się jedynie nad tym, jak wyjdą nam kotlety schabowe i modra
kapusta oraz w co mamy się ubrać na kolację.
poniedziałek, 4 listopada 2013
Wspomnień czar: "Sagres"
Nie wiemy jak to się stało, ale kompletnie umknęło nam Sagres i nie mam tutaj na myśli portugalskiego piwa, a miejscowość leżącą na wybrzeżu Algarve. Już biorę się do pracy i opisuje wam jak podobała nam się ta "piwna" miejscowość.
wtorek, 22 października 2013
Powrót...
Z pewnością to pytanie pojawi się, a może już się pojawia - tak zdecydowanie już się pojawia! - wśród naszych przyjaciół, rodzin i czytelników.
poniedziałek, 21 października 2013
Polisz diner!
Pora na mocno spóźniony (tak, z mojej winy) post o polskiej kolacji, którą wydałyśmy 30 września. Zaprosiłyśmy na nią dwóch naszych buddy'ich i dwóch innych portugalskich znajomych. Odwiedzały nas też moje przyjaciółki z Polski - Kasia i Dorotka. Błędy w tytule są zamierzone, bo razem z Dorotką stwierdziłyśmy, że jak polska kolacja, to na całego:)
stół już nakryty |
Oceanario de Lisboa
W tym poście troszeczkę się
pochwalimy swoimi wrażeniami z oceanarium, które miałyśmy okazję
zobaczyć podczas naszego pobytu w Lizbonie.
czwartek, 17 października 2013
Plaża, plaża, plaża...
Przez tydzień miałyśmy kolejnych gości. Tym razem był to mój brat i jego dziewczyna. Zwiedzania było co niemiara, a my w niektóre voyage wybierałyśmy się wraz z nimi. Jednym z takich wyjazdów było odwiedzenie Praia de São Jacinto. Jest to jedna z trzech plaż, obok Barry i Costa Nova, znajdująca się niedaleko Aveiro.
wtorek, 8 października 2013
Sielskie widoku - Salreu
W ostatni weekend wybrałam się wraz z Magdą do Salreu. To niewielka miejscowość, a w zasadzie wieś, położona niedaleko Aveiro. W Salreu do którego dotarłyśmy pociągiem - pociag Urbano relacji Aveiro-Porto, czas przejazdu to ok. 10 minut - jest 8 kilometrowa ścieżka przyrodnicza, gdzie można zachwycać się roślinami i zwierzętami, które tam żyją.
sobota, 5 października 2013
Portugalskie kocenie studentów
Nasi
Drodzy Czytelnicy, dzisiaj parę słów na temat portugalskiego kocenia studentów
pierwszego roku. Być może przypomną Wam się czasy z Waszych początków w
gimnazjum? Ponieważ o ile dobrze pamiętam z tak zwanym „koceniem” można jeszcze
spotkać się w szkołach gimnazjalnych. Ale na studiach?? Ja przynajmniej nie
pamiętam, bym idąc na studia doznała czegoś podobnego. Jednak w Portugalii ten zwyczaj jest praktykowany nie przez pierwsze
dwa-trzy tygodnie nauki, ale przez CAŁY pierwszy rok akademicki i to w każdą
środę!
piątek, 4 października 2013
Champions League!
1 października miałam okazję wykonać kolejne z zadań jakie sobie postawiłam przed wyjazdem do Portugalii - pójść na mecz FC Porto. I to w jakim stylu - od razu Liga Mistrzów!! We wtorek zmierzyły się ze sobą FC Porto i Atlético Madrid. Wszystkim fanom piłki nożnej nie muszę tłumaczyć jak wielkie to było dla mnie przeżycie. Dla reszty zastosuję porównanie - to tak, jak gdyby Kasię (autorkę bloga Filmowy Melanż) zaproszono na galę rozdania Oscarów:)
wtorek, 1 października 2013
Dawna stolica Portugalii - Coimbra
Aveiro położone jest w północnej części Portugalii. Mamy stąd dobrą bazę wypadową do wielu atrakcyjnych miejscowości znanych nam z przewodników po Portugalii. Zachęcone przez profesora Antonia, który ma z nami zajęcia z historii Portugalii, postanowiłyśmy wybrać się do Coimbry.
środa, 25 września 2013
Tutaj studiujemy - Universidade de Aveiro
Oficjalnie zajęcia
zaczęły się 11 września. Nieoficjalnie, cóż…nadal nie miałyśmy jeszcze jednego
przedmiotu. Jednak już teraz mogę wam napisać o naszych pierwszych wrażeniach z
Universidade de Aveiro.
środa, 18 września 2013
niedziela, 15 września 2013
Pierwsze portugalskie gotowanie
Od jutra zaczynamy zajęcia. Postanowiłyśmy umilić sobie ostatnią wakacyjną niedzielę pichcąc wspólnie w naszej sporej kuchni. Jagoda wymyśliła, że nie będzie to jednak kolejny schabowy w naszym życiu, a prawdziwe portugalskie danie! Jak nam to wyszło? Zapraszam dalej.
sobota, 14 września 2013
Bajkowa Águeda
Na dzisiejszy, sobotni dzień
zaplanowałyśmy zwiedzić niewielkie miasteczko Águeda, by
przekonać się na własnej skórze czy piękne, kolorowe parasolki
wiszące nad ulicami miasta faktycznie chronią turystów przed
mocnym, portugalskim słońcem.
czwartek, 12 września 2013
Mieszkańcy Końca Świata
Właśnie minął tydzień od naszego wylotu z Warszawy. Ten post będzie dotyczył pierwszych, najświeższych spostrzeżeń dotyczących Portugalii, a ponieważ największe wrażenie zrobili na nas Portugalczycy, to im poświęcam go w całości.
wtorek, 10 września 2013
Porto!
Pierwszy raz spędzam urodziny
poza domem z dala od najbliższych. W dodatku dzieli mnie od nich ok. 4000 km.
Zastanawiałam się jak to będzie, ale gdy wylądowałyśmy w Porto i zachwyciłyśmy
się nim, zapowiedziałam dziewczynom, że w moje urodziny udajemy się do drugiego
pod względem wielkości miasta Portugalii.
Pierwsze spotkanie z oceanem :-)
I przechodzimy do kolejnego postu
:-) Teraz nadszedł czas na trzecią narratorkę, która zabierze Was w
niezapomnianą lekturę „Nad oceanem” wydaną w Costa Nova.
sobota, 7 września 2013
Hejooo!! Olááá!!!
piątek, 6 września 2013
Pierwsze dni
Pierwsza
wizyta w Portugalii, pierwszy lot samolotem, pierwsze samodzielne
wynajęcie mieszkania, pierwszy raz na tak długo poza domem.
Słowianki wylądowały na końcu świata...
poniedziałek, 2 września 2013
Dzień przed
czwartek, 29 sierpnia 2013
Niecały tydzień...
Już niecały tydzień do wyjazdu!!! 6 dni! Jakieś 150 godzin! Emocje dają o
sobie znać - mamy sny (a właściwie koszmary) przedwyjazdowe, wzruszamy się
ostatni raz spotykając znajomych i po raz ostatni zajadając smakołyki naszych
mam. Jest to jednak ten przyjemny rodzaj tremy i stresu - przed czymś czego nie
znamy, ale jednocześnie nie możemy się już doczekać.
W ramach wskazówek dla innych erasmusowców zostałam zmuszona przez
Kasię do opisania naszych perypetii związanych z rekrutacją na uczelni. To
jedna z tych historii, które potwierdzają, że nie ma rzeczy niemożliwych jeśli
chodzi o erasmusa. Jednocześnie uprzedzam, że jeśli nie zamierzacie studiować
zagranicą, czytanie dalszej części wpisu możecie sobie podarować :)
czwartek, 22 sierpnia 2013
2 tygodnie do wyjazdu
Zostały dwa tygodnie do naszego wyjazdu, a w zasadzie to mniej, ponieważ za dwa tygodnie będziemy już stąpać po portugalskich ziemiach. Przygotowania do wyjazdu trwają i rujnują nasze portfele, ale staramy się pocieszać, że to w końcu wyjazd na pięć miesięcy, a nie na dwutygodniowe wczasy. Przed wyjazdem musiałyśmy załatwić też wiele formalności związanych nie tylko z samym programem LLP Erasmus, ale także z ubezpieczeniem, biletami itp. Do załatwienia z rzeczy ważnych została nam odprawa online, którą zamierzamy zrobić dzisiaj (w liniach Ryanair, którymi lecimy, odprawę można zrobić najwcześniej dwa tygodnie przed wylotem), oraz musimy znaleźć mieszkanie. Z tym ostatnim póki co występują pewne problemy...
poniedziałek, 19 sierpnia 2013
Początek
Postanowiłyśmy napisać bloga o naszym erasmusowym życiu w portugalskim Aveiro, ponieważ same szukałyśmy jakiś bliższych informacji o tej miejscowości i o pobycie tam innych polskich studentów. Bezskutecznie. Na blogu podzielimy się z wami nie tylko tym co zobaczymy i przeżyjemy, ale również tym wszystkim co związane jest z samym programem LLP Erasmus.
Jesteśmy dwa tygodnie przed wyjazdem - wylot 4 września, na miejscu będziemy 5 - czekają nas więc ostre przygotowania. Aktualnie jesteśmy na etapie "już prawie wszystko mamy, pora znaleźć jakieś lokum". O tym co znajdzie się w naszym bagażu, ile zapłaciłyśmy za bilety, kto to jest Buddy oraz jakich formalności należy dopełnić przeczytacie w najbliższych postach. Saudações!
K.
Jesteśmy dwa tygodnie przed wyjazdem - wylot 4 września, na miejscu będziemy 5 - czekają nas więc ostre przygotowania. Aktualnie jesteśmy na etapie "już prawie wszystko mamy, pora znaleźć jakieś lokum". O tym co znajdzie się w naszym bagażu, ile zapłaciłyśmy za bilety, kto to jest Buddy oraz jakich formalności należy dopełnić przeczytacie w najbliższych postach. Saudações!
K.
Subskrybuj:
Posty (Atom)